„Ten statek zaczyna tonąć”. Rzeczywistość na SOR-ach

– Dziś mam „dwunastkę”, jutro idę na 36 godzin. W domu czeka na mnie 4-miesięczne dziecko – powiedział jeden z warszawskich ratowników medycznych. Jechałam wtedy karetką na SOR z podejrzeniem zaburzeń neurologicznych. W drodze na oddział rozmawialiśmy o jego pracy i kryzysie w służbie…